Koniec roku szkolnego to czas podsumowań i oceny dotychczasowych osiągnięć uczniów. Lewica postanowiła ocenić samego ministra edukacji Przemysława Czarnka i wystawiła mu świadectwo.
Działalność ministra została oceniona negatywnie, między innymi za próbę upolitycznienia szkolnictwa, centralizację systemu i całkowite podporządkowanie go swojej politycznej woli, a także zastąpienie podstawy programowej opartej na naukowej wiedzy, propagandą i indoktrynacją. Nie zabrakło odniesień do małopolskiej kurator Barbary Nowak, która zasłynęła religijnym fundamentalizmem i homofobią, mimo to ciesząc się pełnym podparciem ministra Czarnka.
„Zakończenie roku szkolnego to niewątpliwie piękny dzień dla wszystkich uczniów, rozpoczynają swoje upragnione wakacje, ale jak koniec roku szkolnego, to również należy podsumować osiągnięcia pana ministra Czarnka. Myśmy z panią prezydent i Lewicą przygotowali takie świadectwo za rok szkolny pana ministra Czarnka. Kilka tych najważniejszych aspektów jego dokonań, zachowanie, obrona pani kurator Nowak, forsowanie Lex Czarnek, pensje i warunki pracy nauczycieli, no i pan minister Czarnek, za wszystkie te elementy, dostaje od nas taką symboliczną pałę” – stwierdził poseł Tomasz Trela, współprzewodniczący Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Polityk podkreślił, że od początku urzędowania minister uprawia politykierstwo, wykorzystując do tego ministerstwo edukacji. Skrytykował też butę i arogancję zastępcy ministra Czarnka, który stwierdził w wywiadzie, że nikt nikomu nie kazał zostać nauczycielem. Poseł Lewicy oburzał się też stwierdzeniem wiceministra Rzymkowskiego, że nauczyciele zarabiają 11 tys. Złotych. Jak zauważył, żeby nauczyciel mógł tyle zarabiać, musiałby pracować na okrągło, bez przerw na jedzenie i spanie. Zdaniem przedstawiciela Lewicy wiceminister powinien za to stracić stanowisko, ponieważ w Polsce brakuje nauczycieli i trzeba o nich dbać, zamiast wykazywać wobec nich tak daleko idącą pogardę. Poseł uważa, że jedynym ratunkiem dla edukacji jest oddanie jej w ręce osób kompetentnych, znających jej bolączki i zdeterminowanych, żeby te bolączki rozwiązać, a nie jedynie wykorzystać polską szkołę do indoktrynowania i wychowywania nowych pokoleń wyborców PiS.
„Wydawałoby się, że po minister Annie Zalewskiej nie będzie już gorszego ministra. Otóż ten minister jest chyba najgorszym w historii. Próbuje stworzyć, w tym roku szkolnym przede wszystkim, szkołę szczucia, szkołę wyznaniową. Próbuje zmieniać podstawę programową, próbuje usunąć ze szkół organizacje pozarządowe, poza tymi religijnymi i radykalnie prawicowymi. Minister Czarnek nie zajął się, z punktu widzenia samorządowców, żadnym realnym problemem, nie zajął się tym, że brakuje nauczycieli, nie zrobił nic, żeby docenić ten zawód i zapewnić znaczący wzrost wynagrodzeń. Dla odmiany minister zajął się nowym przedmiotem, który obecnie jest w konsultacji, czyli tak zwany HiT” – mówiła Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Miasta Łodzi, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.
Samorządowczyni zwróciła uwagę na treści, które znalazły się w podręczniku do nowego przedmiotu, zaznaczyła, że są to treści niestosowne, normalizujące pedofilię, szczujące na przeciwników PiS, oczerniające i dyskredytujące lewicę i Unię Europejską. Zaznaczyła, że przeciwko treściom znajdującym się w podręczniku, opowiedziała się nawet Państwowa Komisja ds. Pedofilii utworzona przez PiS. Zdaniem polityczki minister Czarnek tworzy szkołę strachu, uprzedzenia, wykluczenia i nietolerancji, za co zasługuje na ocenę niedostateczną swoich działań.