Anulowanie i powtarzanie przegranych głosowań staje się znakiem rozpoznawczym PiS. Tak było na sali plenarnej, i tak było w trakcie posiedzenia Komisji Finansów, na której opozycji udało się przegłosować poprawkę, dającą samorządom większy udział w podatkach PIT i CIT. Jednak PiS nie zamierzał pozwolić, by ta poprawka przeszła, dlatego rękoma łódzkiego posła Włodzimierza Tomaszewskiego doprowadził do anulowania i powtórnego głosowania, mobilizując swoich posłów i pozbawiając samorządy dodatkowych wpływów.
"Pan Włodzimierz Tomaszewski to były wiceprezydent Łodzi i były tancerz łódzkiego zespołu, a mówię o tym dlatego, że pan Tomaszewski tańczy dziś jak mu zagra prezes Kaczyński. Na ostatniej Komisji Finansów właśnie tak się zachował, z nadzwyczajną gorliwością wystąpił przeciwko interesom polskich samorządów, w tym również przeciwko interesom mieszkańców Łodzi, których reprezentuje" - mówił poseł Krzysztof Piątkowski (KO).
Poseł Piątkowski wyraził zdumienie, z jaką łatwością przyszło Włodzimierzowi Tomaszewskiemu wymyślenie sposobu na "witkowanie" i pozbawienie samorządów realnych rekompensat. Przypomniał też, że przez zachowanie posła Tomaszewskiego, Łódź straci 320-330 milionów złotych tylko w roku 2022. Parlamentarzyszta Koalicji Obywatelskiej zauważył, że poseł Tomaszewski zapewne będzie próbował tłumaczyć, jak wiele rząd PiS robi dla Łodzi, ale przypomniał, że Łódź najpierw straciła na decyzjach tego rządu, a następnie zostały jej złożone jedynie obietnice niewielkich rekompensat.
"W czwartek mieliśmy do czynienia z panią Elżbietą Witek bis, tylko w spodniach i z Łodzi. Włodzimierz Tomaszewski zachował się jak Rejtan, rzucając się na stół w Komisji Finansów i jednym ruchem zabrał polskim samorządom kilkaset miliardów złotych w perspektywie kilku najbliższych lat" - stwierdził poseł Tomasz Trela (Lewica). "Przypomnę, że opozycja, wraz z częścią posłów PiS, zagłosowała za poprawką posła Polski 2050 , która systemowo rozwiązuje problem rekompensat dla samorządów, podnosząc ich udział w podatku PIT i CIT. Potrzeba było 30 minut i dyscyplinarka prezesa Kaczyńskiego przyniosła efekt, w 30 minut spowodowano, że samorządy będą miały zamiast dodatkowych wpływów, poważne problemy" - dodał łódzki poseł Lewicy.
Poseł Trela zwrócił uwagę, że w 2022 roku rządzący przewidzieli 8 miliardów złotych na subwencję, ale już w następnych latach ta kwota spada do 3 miliardów, plus dwa miliardy dla najbardziej zamożnych samorządów. Podkreślił, że Lewicy nie chodzi o subwencję przeznaczoną na inwestycje, tylko rozwiązanie systemowe, dotyczące wszystkich samorządów sprawiedliwie. Zadeklarował też, że senatorowie Lewicy i KO złorzą ponownie tę poprawk ę i będą walczyć, by samorządy nie były ograbione.