Budowę lewicowego bloku na nadchodzące wybory parlamentarne, ogłosił Przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty podczas konferencji prasowej w Łodzi. W skład koalicji wejść ma SLD, Lewica Razem i Wiosna Roberta Biedronia, ale szef SLD skierował też zaproszenie do Partii Zieloni i innych ugrupowań lewicowych. Pierwsze spotkanie liderów lewicy odbyć ma się jeszcze tego samego dnia.
Jak podkreślił Włodzimierz Czarzasty, SLD do końca wierzyło w sens budowy szerokiej koalicji i jako ostatnie opuszcza Koalicję Europejską, na którą swój głos oddało ponad 38% wyborców. Blisko 50% z nich oczekiwało, że projekt będzie kontynuowany i pokona PiS jesienią, jednak Grzegorz Schetyna zdecydował inaczej.
Mówiono nam, że nasi politycy nie będą mogli startować, bo mają swoją przeszłość. Otóż swoją przeszłość ma dwukrotny Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz, Marek Belka i Józef Oleksy i my z tej przeszłości jesteśmy dumni, bo te osoby zostały wybrane przez obywatelki i obywateli - powiedział przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.
Podczas konferencji w Łodzi szef SLD oświadczył, że przygoda Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Koalicją Europejską zakończyła się, a liderzy PO i PSL najwidoczniej nie wierzą już w możliwość wygranej z PiS. Dlatego Sojusz rozpoczyna budowę bloku lewicy.
Ktoś musi mieć wiarę w zwycięstwo, ktoś musi mieć jaja, w związku z tym budujemy blok lewicy. Jeszcze dziś spotkam się z Adrianem Zandbergiem i Robertem Biedroniem, zapraszamy na spotkanie również inne partie lewicowe, w tym Zielonych. Stworzymy blok lewicy, a słowo "lewica" będzie od dziś odmieniane przez wszystkie przypadki - oświadczył Czarzasty. Jako lewica będziemy walczyć o państwo świeckie, prawa kobiet i mniejszości, prawdziwą politykę historyczną; będziemy bronić Konstytucji i praworządności, wprowadzimy skuteczną politykę mieszkaniową i odbudujemy pozycje Polski w Unii Europejskiej - dodał.
Jednak oświadczenie przewodniczącego SLD w sprawie formuły startu w wyborach parlamentarnych nie było jedynym tematem konferencji. Związani z SLD prezydenci i wiceprezydenci ostrzegli przed szkodliwą polityką, jaką PiS prowadzi przeciwko polskim samorządom.
Wczoraj odbyło się posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, niestety kolejny raz premier Morawiecki zignorował zaproszenie samorządowców i nie pojawił sięna posiedzeniu. Tymczasem my samorządowcy alarmujemy - nasze dochody będą spadać. Decyzje, które podejmuje teraz rząd PiS, będą wpływać na obniżenie wpływów, z których możemy realizować inwestycje w naszych miastach. Jednocześnie rosną nasze wydatki, rosną ceny usług i energii. Jeśli rząd nie będzie współpracował z samorządowcami i słuchał ich postulatów, obawiamy się, że w przyszłym roku wiele gmin nie będzie mogło realizować żadnych inwestycji ani sięgać po fundusze unijne. Dlatego apelujemy o wybieranie w nadchodzących wyborach posłów, którzy zagwarantują, że samorząd znów będzie partnerem dla rządu - powiedziała prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.
Samorządowcy zwrócili uwagę, że reforma wprowadzająca samorząd w Polsce jest jedną z najbardziej udanych, jednak nakładając nowe zadania, rząd powinien zabezpieczać także pieniądze na ich realizację.
Ze wszystkich reform polskiej transformacji najlepiej wyszła ta, związana z samorządem. Samorząd ma się dobrze, a inne kraje biorą z nas przykład, jednak w ślad za nowymi zadaniami, nakładanymi przez rząd na samorządy, muszą iść też pieniądze, żeby samorząd mógł zadbać o lepszą przyszłość mieszkanek i mieszkańców - podkreślił prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.
Nie zabrakło też tematu ekologi, ochrony środowiska i czystego powietrza.
Zmiany klimatyczne, mimo temu co mówią politycy PiS, są i postępują, a my możemy temu przeciwdziałać. Samorządy są na pierwszej linii w walce o czyste powietrze. Jako samorządowcy pracujemy nad poprawą zielonej infrastruktury, nad transportem zbiorowym, ale bez wsparcia rządu, realnego wsparcia jest to bardzo trudne - stwierdził zastępca prezydenta Włocławka Krzysztof Kukucki.
Rząd PiS wprowadził program "czyste powietrze", ale polityka energetyczna oparta na węglu daje fatalne wyniki, a samorządy muszą zmagać się z zanieczyszczeniem powietrza. Rząd nie słucha samorządowców, którzy rozmawiają z miezkańcami, a teraz chce, by to samorządy wzieły na siebie realizację programu "czyste powietrze", ale nie jest to rozwiązanie, którego oczekują mieszkańcy - dodał wiceprezydent Pabianic Marek Gryglewski.
Ważnym tematem była też edukacja, która po reformie minister Zalewskiej wpadła w poważny kryzys.
Jedna z najważniejszych rzeczy dla przyszłego pokolenia jest polska edukacja, bo to, co zrobił z nią PiS, to wielki chaos, wielki bałagan. My, jako lewica będziemy jednoznacznie mówić, że w pierwszej kolejności trzeba uporządkować sprawę finansowania, kwestię subwencji, bo samorządy powinny otrzymywać pieniądze na bieżące funkcjonowanie. Dziś samorządy muszą dokładać do edukacji 20 miliardów zł rocznie. - powiedział wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela. Dla nas, dla lewicy najważniejsze jest przede wszystkim uporządkowanie sprawy finansowania edukacji, ale też wprowadzenia nowoczesnej, europejskiej podstawy programowej, by jak najlepiej kształcić naszą młodzież i o to będziemy zabiegali - dodał Trela.