Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zajęła się w poniedziałek, 19 marca, projektem ustawy pod nazwą "Zatrzymaj Aborcję", zakładającym całkowity zakaz przerywania ciąży, bez względu na uszkodzenia płodu, czy zagrożenie życia matki.
Nie obyło się bez prób cenzurowania ze strony posłów Prawa i Sprawiedliwości. Na wniosek łódzkiego posła PiS Waldemara Budy do głosu nie zostały dopuszczone organizacje kobiece. Przeciwko takim działaniom zaprotestowały przedstawicielki lewicy.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej, pod nazwą "Pośle Buda, to się nie uda. Ręce precz od kobiet" przewodnicząca Forum Równych Szans i Praw Kobiet, prof. Małgorzata Niewiadomska-Cudak powiedziała:
"Sejmowa komisja usankcjonowała wczoraj zjawisko przemocy wobec kobiet poprzez naruszenie podstawowych praw człowieka. Pogwałcono także art. 40 Konstytucji RP"
Wiceprzewodnicząca SLD w województwie łódzkim Małgorzata Moskwa-Wodnicka dodała:
"Zadziwiające, że najwięcej do powiedzenia w sprawie barbarzyńskiego projektu ustawy "Zatrzymaj aborcję" mają panowie posłowie i kler. Poseł Waldemar Buda nie dał szansy, aby na komisji zabrały głos organizacje kobiece"
Sojusz Lewicy Demokratycznej protestuje przeciwko próbom uciszania głosu kobiet. Zwłaszcza w kwestiach, które dotyczą ich praw i wolności.